21.02.2006 :: 16:06
Nadzieja to zwierciadło snu łagodna twarz w promieniach słońca Nadzieja to jest zapach bzu w majową noc bez końca Nadzieja to widzieć że coś się zmienia że chwila spojrzeń nigdy nie jest pusta Nadzieja to smak i zapach Twojego imienia które tkwią na moich ustach Często myślę gdzie teraz jesteś... Co robisz i o czym myślisz... Jak reagujesz kiedy odwiedzam Cię w marzeniach... Każdej chwili towarzyszy Twój obraz zakodowany w pamięci... I znów łzy mieszają się z kriwą, szkarłatny nóż gotowy do zakończenia i krzyk, przeraźliwy krzyk straconej duszy. Zastanawiam się czy warto było poświęcać aż tyle, by teraz tak cierpieć. WARTO! mimo Twej skażonej kłamstwem miłości było warto...