01.03.2006 :: 09:38
"Więc żegnam Pogrążyłem się w tym choć nie wiem co znajdę ale zdecydowałem, ż pójdę za głosem serca i umysł zostawię jeśli będę czuł ból to wiem przynajmniej, że wszystko z siebie dałem lepiej jest kochać i stracić miłość niż nie kochać wcale Rano gdy się obudzę może uśmiechnę się może zapłaczę lecz najperw muszę powiedzieć żegnam tym z mojej przeszłości, których nie zobaczę" T.Shakur Rozmyślam nad naszą ostatnią "lekcją"... Niestety chyba nigdy nie będę w stanie odnieść jej do mojej osoby. Próbowałeś mi dowieść tak istotny błąd, jakiego ludzie dopuszczają się we wzajemnyc kontaktach... Chciałeś pokazać jak czynię ja... Pożądałam Twej miłości, pragnęłam być dla Ciebie kimś ważnym, wyjątkowym. Chciałam, żebyś się o mnie troszczył i interesował w szczególny sposób... Próbowałeś otworzyć mi oczy i pokazać jak szaleńczo oczekuję, byś był tylko i wyłącznie mój, dla mojej korzyści. Teraz obserwuję i widzę to w każdym z Was. Ograniczałam Twoją wolność, kontrolowałam Twoje zachowanie... Ale byłam głupia, wszyscy jesteśmy głupi, chcemy żeby inni tańczyli do takiej melodii, jaką im zagramy jeśli chcą być dla nas kimś szczególnym. Teraz wiem, że nie warto płacić tak wysokiej ceny... Niestety ciągle nie dokońca potrafię się zmienić... Tak szaleńczo na mnie wpływasz... Pytasz czy chcę Twej wolności, czy chcę być szczęsliwa... Mówię: TAk... Ale daleka droga przede mną... Wiem, muszę być silna, ale moja moc znikła wraz z Tobą...